Czy biopsja wykaże komórki nowotworowe?
Dzień dobry.
Od wielu lat mam problemy z zaczerwienianiami na brzuchu (myślę, że od około 4 lat). Od momentu, kiedy się one pojawiły minął około rok, kiedy poszedłem do dermatologa. Przez trzy lata z przerwami chodziłem do dermatologa. Wykonałem przez te 3 lata to co poniżej:
1. Stosowałem maść Protopic przez około 2 msc - bez skutku,
2. Badałem krew pod kątem boreliozy - nic nie wykazało,
3. Stosowałem jakąś maść jodową(?) (taka brązowa) przez około 2 msc - bez skutku,
4. Miałem robioną biopsję kawałka zaczerwienionej skóry - nic nie wykazało,
5. Stosowałem maść sterydową - POMOGŁA, ale tylko na jakiś miesiąc, po tym czasie plamy wróciły (mają bardzo podobny układ jak wcześniej. Są w tych samych miejscach i mają podobny kształt)
6. Miałem robione testy alergiczne kontaktowe - nic nie wykazało,
7. Stosowałem piankę Calmapherol - bez skutku,
8. Robiłem badania kału na pasożyty cztery razy - nic nie wykazały,
9. Miałem robione USG jamy brzucha - wszystko dobrze
Dermatolog już nie ma pomysłów. Prawdopodobnie, będę się umawiał na spotkanie z innym dermatologiem, ale w między czasie chciałbym się dowiedzieć czegoś od Państwa.
Planuję zrobienie kolonoskopi, z tego względu, że babcia miała prawdopodobnie rak jelita. Zastanawiam się, czy jeżeli faktycznie miał bym raka to czy w biopsji nie wykazałoby komórek nowotworowych? Proszę o pomoc, o jakieś pomysły :)