Czy borelioza mogła powiększyć stenozę aortalną?
W październiku 2010 zrobiono mi test Elisa. Wynik IgG około 30, IgM około 50. O wynikach dowiedziałem się na przełomie stycznia i lutego 2011. Szkoda nawet mówić dlaczego, z winy placówki medycznej. Ponowny test Elisa i wyniki igG około 50, IgM bliski 100. Szybko więc, bez żadnych potwierdzeń podano doksycyklinę - 6 tygodni. Choruję na stenozę aortalną i coroczne badanie wykazało powiększenie wady na początku czerwca. Powodem mogła być silna infekcja, a na grypę czy coś podobnego nie chorowałem od dobrego roku. Na początku czerwca zrobiłem Elisę, wynik IgG - 21, IgM - 33. Zrobiłem później WB i obydwa 0 punktów. Nie miałem nigdy objawów klinicznych, podobnie teraz. Coś mam dalej z tym robić czy mogę uznać siebie za wyleczonego? Wiem, że mój lekarz bez objawów klinicznych wyśle mnie do domu. Dlaczego Elisa wyszła dodatnio? Czy mogę zrobić teraz także rozszerzoną diagnostykę w kierunku WZW, kiły, toksoplazmozy, HIV itp.? Czy wynik może z powodu boreliozy wyjść fałszywie dodatni? (Chyba nie zniósłbym stresu czekania na potwierdzenie wyników).