Czy chemia paliatywna może zwalczyć nowotwór?
Dzień dobry. Moja mama(73l). choruje na nowotwór złośliwy trzonu macicy (szyjki),nie została zakwalifikowana do operacji ani radioterapii. Otrzymała pierwszą serię chemioterapii paliatywnej. Po wykonaniu badania tomografem rak zmniejszył się o połowę, zeszły także nacieki z wątroby i węzłów chłonnych.Od ostatniej chemii minęło 3 miesiące. Następna kontrola w poradni chemioterapii jest dopiero w czerwcu.Obecnie mama nie chodzi( nie czuje nóg), brzuch jest coraz większy, zaczynają się kłopoty z koncentracją(mylą się dni,godziny, pory dnia).Jesteśmy pod stała opieką domowej poradni paliatywnej. Bardzo proszę o SZCZERĄ odpowiedź na pytanie czy chemia paliatywna może zwalczyć nowotwór, czy wyniki sugerujące zmniejszenie raka są tylko chwilowe. Na co muszę być przygotowana opiekując się mamą. Jestem w tym wszystkim sama i nie ukrywam że jest mi ciężko szczególnie gdy nie wiem co nas czeka. Jeszcze raz proszę o szczerą odpowiedź. Z góry dziękuję i pozdrawiam.