Czy coś jest ze mna nie tak?

Dzień dobry mam na imie Kaja i mam 23 lata. Pisze do Panstwa poniewaz mam nastepujacy problem. Otoz od dziecinstwa bylam bardzo pulchnym dzieckiem, moi rodzice nie robili nic w tym kierunku, abym zmniejszyla swoja wage wymawiajac sie tym, ze taka juz jestem, ze mam to po rodzinie itp. itd. W wieku 18 lat pod wyplywem jednodniowego impulsu zaczelam sie odchudzac gdyz moja waga zaczela siegac niebotycznych 90 kilogramow. Odchudzalam sie zdrowo, stopniowo i w ciagu ok 2 lat stracilam 30kg. Po tym czasie odchudzanie sie skonczylo, wrocilam do normalnego trybu zycia i moja waga utrzymywala sie z rocznymi wahaniami +/- 5 kg przez ok 3 lata. Przez te 3 lata od czasu schudniecia moje zycie bardzo sie zmienilo, poznalam nowych ludzi zainteresowalam sie hip hopem ktory stal sie moim calym zyciem. Obserwujac wspoltancerzy zauwazylam ze mimo, iz nie wygladam zle wyrozniam sie na ich tle, gdyz jestem grubsza niz oni, i w tym momencie zaczal sie moj problem.Po raz kolejny przeszlam na diete schudlam, przy wzroscie 159 waze 49kg, jednakze osobiscie uwazam, ze sama waga nie jest wyznacznikiem wygladu. Moim problemem sa bardzo masywne nogi, ktore mimo mojej niskiej wagi wygladaja jakby nie nalezaly do mnie, gdyz przy drobnej "gorze" ciala, sa nieproporcjonalne duze, i grube. Nie mam pojecia jak sobie z nimi poradzic, tym bardziej ze przeciez jakoze trenuje sportowy taniec mam bardzo duzo ruchu, wysilku i cwiczen, ktore w zaden sposob nie poprawiaja ich wygladu( biegam, tancze, skacze na skakance, robie przysiady oraz mase roznych inncyh cwiczen). W akcie desperacji w ciagu dalszym stosuje diete uboga w weglowodany i tluszcze czym przyprawiam o zawrot glowy swoja rodzine i bliskich. Na dzien dzisiejszy istota mojego problemu lezy w tym, ze gdy tylko jest taka okazja zmuszana zostaje przez wszystkich do spozywania, ogromnych posilkow, skladajacych sie np z czerwonego miesa, ziemniakow, zoltego sera, chleba slodkich bulek - czyli z produlktow, ktore wykluczylam ze swojego menu. Na sama mysl o tym, chce mi sie plakac i mam wizje tego, ze moje cialo, a przede wszystkim moje nogi staja sie coraz grubsze i grubsze i grubsze.... To stalo sie juz moja obsesja...Nie wiem, gdzie lezy problem, czy z moich bliskich, czy we mnie samej... Ja nie chce nic wiecej, tylko znalezc sposob na to, aby moje nogi w koncu zaczely wygladac jak nogi a nie jak dwie ogromne klody;( Prosze o pomoc i rade, czy jest na to jakis sposob inny niz operacja, ktora wydaje mi sie jedynym wyjsciem z tej sytuacji.
KOBIETA, 23 LAT ponad rok temu

Witam,

jak najbardziej rozumiem istotę problemu, niezadowolenie z wyglądu ciała bywa frustrujące, zwłaszcza jeśli lubi się mieć kontrolę nad wszystkim, a także ze względu na to, że przebyła Pani długą drogę od nadwagi do prawidłowej masy ciała. Uważam jednak, że dalsze postępowanie dietetyczne nie tylko jest bez sensu, ale również niebezpieczne dla zdrowia! Dieta nie pozwoli uzyskać idealnej i wymarzonej budowy nóg. Rozwinięte mięśnie są wynikiem uprawiania sportów oraz hip hopu, jest to taniec szczególnie rozbudowujący dolne partie ciała. Niestety nie da się w dużym zmniejszyć obwodów samych nóg.
Polecałabym Pani stosowanie różnych rodzajów aktywności fizycznej, gdzie jest streching (rozciąganie) typu joga czy pilates. Nie rozbudowują mięśni, a je rozciągają, nogi powinny więc za jakiś czas stać się smuklejsze. Jednak nie sądzę, by była to ogromna różnica. Dla pewności polecam kontakt z jakimś trenerem. Prawda jest taka, że jest coś za coś - zmniejszyła Pani masę ciała, ma bardzo dobrą kondycję fizyczną, ale odbyło się to kosztem rozbudowy mięśni. Na pewno są one atrakcyjniejsze od otłuszczonego ciała.
Aktualnie Pani masa ciała znajduje się na granicy mojego niepokoju o Pani zdrowie, gdyż BMI wynosi 19,3, a 18,5 (które osiągnie Pani po zmniejszeniu masy ciała już o 2 kg) to już niedowaga. Stan ten wiąże się to z możliwością utraty miesiączki, osłabioną odpornością, że nie wspomnę o ewentualności rozwinięcia się u Pani anoreksji lub innych zaburzeń odżywiania się. Koniecznie więc należy zastanowić się nad tą, jak sama Pani ją określa, obsesją. Stanowczo nie powinna Pani dalej chudnąć! Niepokój bliskich jest trochę uzasadniony, jednak wyjściem nie jest zjadanie białych bułek i słodyczy. Jeśli uda się Pani przezwyciężyć dalsza (NIEUZASADNIONĄ) chęć chudnięcia i będzie prawidłowo się odżywiała z małymi grzeszkami, bliscy szybko się uspokoją i nie będą namawiać do wielkich porcji. 

Pozdrawiam serdecznie!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

portal.abczdrowie.pl
Patronaty