Czy dni płodne mogły się przesunąć i jakie jest w tym przypadku ryzoko ciąży?
Witam, mam 22 lata.
Zwykle miewałam cykle 31-32 dniowe, przez ostatnie dwa miesiące cykle uległy skróceniu do 28 dni. Ostatnią miesiączkę miałam 08.04 trwała 5 dni, z czego 2 pierwsze obfite w krwawienie, pozostałe z lekkim krwawieniem. Kochałam się w 1 i 3 dni po miesiączce. Stosunek odbywał się w prezerwatywie D***extra safe, wytrysk nastąpił na zewnątrz w wyniku mojej stymulacji. Następne stosunki odbyłam w dniach 05.05 oraz 06.05, także z użyciem prezerwatywy i wytryskiem na zewnątrz. Prezerwatywa każdorazowo została sprawdzona, nie pękła, nie zsunęła się. Zrobiłam 3 testy ciążowe, pierwszy w piątek ok. 10:00, w sobotę rano, a także w niedzielę rano (ultra czuły) za każdym razem wynik testu negatywny. Zdaję sobie sprawę, iż test wskazuje wiarygodny wynik po ok. 14 dniach od stosunku, dlatego wynik ten nie "mówi" o stosunkach z 5 i 6 maja. Denerwuję się jednak, gdyż nie mam miesiączki ani żadnych objawów na nią wskazujących.
Zastanawiam się, czy owulacja mogła się przesunąć w pobliże spodziewanej miesiączki i czy to możliwe, że doszło do zapłodnienia?