Czy dobrze zrobiłam, prosząc ojczyma chłopaka o pomoc?

Mam 19 lat i jestem z moim chłopakiem od 8-9 miesięcy (on ma 20 lat). Zazwyczaj się dobrze rozumiemy i się dobrze ze sobą czujemy, jednak jego matula jest tym ogromnym problemem. Zaczęło się od tego, że latem wyjechała za granice, do Anglii. Miała tam być przez 3 tygodnie. Jednak pobyt się jakoś przedłożył i została tam niemalże 2 miesiące! Kiedy wróciła to okazało się, że jest ponownie mężatką z facetem, który dalej mieszka za granicą, plus w ciąży! Byłam w szoku kiedy chłopak mi to oznajmij i nie chciało mi się wierzyć, że stara baba takie coś by odstawiła swoim dzieciom, bo oprócz mojego chłopaka to ma jeszcze jednego piętnastoletniego syna. Młodemu nic kazała nie mówić, jedynie mojemu chłopakowi wyznała, że wyszła za mąż. Oczywiście nie zapraszając najbliższej rodziny. Jednak jeszcze wtedy jej aż tak dobrze nie znałam i nawet, że byłam zaszokowana, to zdecydowałam się baby nie oceniać z góry. Kiedy już w końcu była w domu to ją także w końcu trochę lepiej poznałam. Kobieta się okazała być jak niedojrzała nastolatka. Kiedy siedziałyśmy i gadałyśmy to zaczęła obgadywać moją koleżankę, której nawet nie zna, i jej rodziców. Następnie zaczęła obgadywać ojca swojego młodszego syna i oczywiście także jego rodzinę. Ja sobie siedziałam zdziwiona i słuchałam, jak baba nawija o bardzo mało inteligentnych rzeczach. I wtedy zaczęła mi się wyrabiać opinia na jej temat. Była przede wszystkim zła o to, że ojczym (czyli ojciec jej młodszego syna) traktuje mojego chłopaka jak swojego syna i że niby chce "rządzić", chociaż oni są rozwiedzeni i ze sobą nie mieszkają. Mój chłopak kocha piłkę nożną i w nią gra, ojczym jest zawsze na jego meczach, ale starej nigdy nigdzie nie można ujrzeć i zwala winę na rodzinę ojczyma, bo ich nie lubi, a oni tam zawsze są. Chłopak mi się zwierzył i powiedział, że stara za nim nie przepada. Okazało się, że oni mieszkają ze sobą zaledwie 4 lata, czyli on i jego matka. Matka go na dobrą sprawę zostawiła u swojej rodziny i go wzięła do siebie kiedy miał mniej więcej 17-18 lat. Tak poza tym traktuje go nie za ciekawie. Chłopak sprząta, chodzi na zakupy, robi pranie - praktycznie wszystko, a stara nie potrafi tego nawet docenić mówiąc, że on np. dzisiaj nic nie zrobił wiec mu kazała się wziąć za jedno lub za drugie... On do dziś nie ma pozwolenia zostać w kraju, wiec nie wiem czy tego się lęka. Stara mu nie pozwala nawet u mnie nocować! Traktuje go jak malutkie dziecko, a młodszemu bratu pozwala na prawie wszystko. Teraz jest także w ciąży, czyli jak nasz związek będzie wyglądał jak dziecko się urodzi? On będzie 24/7 h niańką? Bo przecież się lęka matki i jej nie odmówi. Powiedziałam mu jedno, że jeżeli on z ojczymem nie pomówi, to ja to zrobię za niego, gdyż i ja się źle z tym czuję, kiedy on się przez nią czuje, ewentualnie kiedy matka nam po swojemu próbuje niszczyć związek. Zależy mi na nim, jest dość słaby psychicznie, ale jednak nie chcę żeby nasz związek się zakończył przez nią, to by było bezsensowne moim zdaniem. Umówiłam się z jego ojczymem i pomyślałam, że pomówię z nim żeby się zajął moim chłopakiem, tzn. żeby nad nim w jakiś sposób "czuwał". Wiem, że to na swój sposób może i jest ryzykowne, ale coś muszę i ja zrobić. Jego ojczym go kocha jak własnego syna, a mój chłopak nie ma żadnego ojca, bo ten zmarł kiedy był małym dzieckiem.

KOBIETA, 19 LAT ponad rok temu

8 sposobów, aby uzdrowić swój dom, czyli tajniki sztuki feng-shui

Witam!
Godna pochwały jest Twoja troska o chłopaka, ale pamiętaj, że tylko on sam może wyjaśnić relacje jakie panują między nim a matką. Ważne jest, aby to on zdobył się na rozmowę z nią i wyjaśnił, że nie wszystkie jej zachowania są adekwatne do jego wieku. Nie rozumiem kwestii pobytu w kraju, jednak proszę pamiętać, że partner ma 20 lat i dawno już stał się pełnoletni, a przez to odpowiedzialny za siebie.
Może Pani porozmawiać z ojczymem i przedstawić mu sytuację, ale wcześniej powinna Pani uprzedzić partnera. Być może i on chciałby w końcu porozmawiać z kimś na ten temat. Proszę być wsparciem w tym wszystkim dla chłopaka.
Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty