Czy doszło do poronienia?

Witam.
Chciałabym opisać tu moją nieco dziwną i nietypową historie. Wiem, że wiele zaniedbań było z mojej strony ale bardzo proszę o rzetelna odpowiedź. 11 września współżyłam z partnerem z zabezpieczeniem w postaci prezerwatywy, 26 września dostałam okres, od tej pory nie miałam okresu aż do 11 listopada co spowodowane było stresami na uczelni, następnie 29 października współżyliśmy najpierw z zabezpieczeniem, a po ok 6 godzinach już bez prezerwatywy. W tym dniu także miałam opuchnięty brzuch (co mogłoby wskazywać na owulację). Następnie 7 listopada współżyliśmy bez zabezpieczenia. Niestety w tym samym dniu chłopak zerwał ze mną i przeżyłam dość duży szok. 8 listopada poszłam do ginekologa żeby sprawdzić czy nie jestem w ciąży (ciągle myśląc, że mogłaby to być ciąża z 11 września bo przez 50 dni nie miałam okresu), ginekolog zrobił zwykle badanie i nie stwierdził ciąży. Niestety wydawało mi się, że plemniki po takim czasie od jednego stosunku do kolejnego np. pod napletkiem czy w cewce moczowej nie są w stanie zapłodnić.
W tym tygodniu również wzięłam roślinny lek uspokajający bo nie mogłam spać, paliłam również papierosy. 11 listopada dostałam krwawienie, wydawało mi się, że to okres choć wystarczyła jedynie wkładka, na początku pojawiły się różowe zabarwienie, później krwawienie. 14 listopada pod koniec okresu wzięłam gorącą kąpiel i po wyjściu z wanny po krótkiej chwili wypłynęła z mojej pochwy ciecz o czerwonym zabarwieniu.
15 listopada pojechałam na USG, myśląc, że może jestem w ciąży, tej z 11 września, lekarz zrobił mi USG dopochwowe i powiedział, że ciąży nie ma, niestety nie wspomniałam mu nic o tym jednym razie bez zabezpieczenia i o tej cieczy która się ze mnie wylała. Po czterech tygodniach dostałam okres, następnie dostałam okres po 24 dniach, na początku wyglądało to jak krwawienie z pochwy a następnie pojawiły się małe skrzepy i jakby drobne resztki skóry.
Moje pytanie brzmi, czy to mogło być poronienie? Czy jeśli było to poronienie to lekarz wykonujący USG zauważyłby coś?

 

KOBIETA, 25 LAT ponad rok temu
Lek. Aneta Zwierzchowska
83 poziom zaufania

Witam!

Myślę, że nieregularne krwawienia o różnej obfitości spowodowane były zaburzeniami hormonalnymi związanymi ze stresem, który Pani przeżywa, a nie z ciążą i poronieniem.

W wyniku stosunku z prezerwatywą odbytego 11. września nie mogła Pani zajść w ciążę (rozumiem że prezerwatywa nie pękła ani nie zsunęła się). Możliwość taka byłą tylko wtedy, gdy współżyli Państwo bez zabezpieczeń, szczególnie jeśli ejakulacja nastąpiła w pochwie. Skoro miała Pani miesiączki, to prawdopodobieństwo, że zaszła Pani w ciążę, jest jednak małe. Ewentualnie mogło dojść do bardzo wczesnego poronienia, które można pomylić z miesiączką. W badaniu USG wykonanym 15. listopada nie byłoby w każdym razie jeszcze widać ciąży powstałej w wyniku stosunku 29. października lub 7. listopada. Bardzo wczesnego poronienia również nie można było wykluczyć w ten sposób.

Następujące potem krwawienia były w każdym razie najpewniej miesiączkami.

Pozdrawiam serdecznie!
 

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty