Czy duże pobudzenie i agresja mają coś wspólnego z ugryzieniem przez kleszcza?
Witam. Około miesiąca wstecz spędziliśmy z mężem weekend pod namiotami. Prawdopodobie tam (ale nie jesteśmy tego pewni) "przyczepił się" kleszcz do miejsc intymnych mojego męża. Niestety zauważyliśmy to dopiero parę dni temu.
Sam w pracy usunął część kleszcza i po powrocie do domu przy użyciu pęsetki usunęliśmy jego drugą część. Obawiam się, że mogło dojść do jakiegoś zakażenia, biorąc pod uwagę, że miejsce ugryzienia jest dosyć niebezpieczne.
Obserwuję męża i jego zachowanie od kilku dni i jak na razie zauważyłam tylko ogromne pobudzenie i niesamowitą agresję. Czy może to mieć coś wspólnego z kleszczem? Czy to po prostu odrębny temat...?