Czy dziecko ma problemy neurologiczne?

Dzień dobry. Historia która zaraz opiszę dotyczy mojej 5 letniej córki. W lipcu tego roku w upalny dzień córka zemdlała (zabolała ją głowa, zwymiotowała, po czym upadła na podłogę) Była przy tym bardzo blada, lecz po kilku sekundach doszła do siebie. Po konsultacji z lekarzem dowiedzieliśmy się, że to pewnie przez pogodę córka gorzej się poczuła. Po tym incydencie było wszystko dobrze. W sierpniu u córki pojawił się rumień wędrujący (kleszcza nigdy nie zauważyliśmy). Po konsultacji z lekarzem pediatrą dostaliśmy antybiotyk, który córka przyjmowała przez 21 dni oraz skierowanie do poradni chorób zakaźnych, w której we wrześniu diagnoza boreliozy potwierdziła się. Wizytę kontrolną mamy za pół roku. Od listopada córka zaczęła uskarżać się na bóle głowy. W dniu 29 listopada miał miejsce kolejny epizod omdlenia. Córka po raz kolejny uskarżała się na ból głowy, była blada, po czym upadła na ziemię. Tak jak poprzednim razem po kilku chwilach i odpoczynku wszystko wróciło do normy. Pojechaliśmy na Izbę przyjęć celem badań i szerszej diagnostyki. Zostało wykonane badanie EKG, które wyszło w granicach normy dla wieku dziecięcego. W orientacyjnym badaniu neurologicznym bez istotnych odchyleń. Zostaliśmy odesłani do domu wraz ze skierowaniem na Oddział Neurologii dziecięcej celem diagnostyki oraz leczenia. Problem polega w tym, iż ze względu na pandemie wizyty planowe w szpitalu zostały ograniczone do minimum, więc na oddział nas nie przyjmą. Mamy zgłosić się na sor w przypadku następnego omdlenia, które nie wiemy kiedy nastąpi i jak tym razem się skończy. Dodam, że córkę nadal boli głowa choć funkcjonuje normalnie. Dziś wykonaliśmy badania krwi, które na ogół wyglądają dobrze poza parametrami PCT 0,40 % Neutrofile 27,9 % Limfocyty 59,9 % Monocyty 8,0 % Eozynofile 4,0 % Proszę o poradę jakie jeszcze wyniki możemy wykonać aby mieć choć wstępną diagnozę i wiedzieć co dzieje się z naszym dzieckiem. Nie wiemy czy dolegliwości córki są przyczyną potwierdzonej boreliozy czy dzieję się coś niedobrego pod względem neurologicznym. Jesteśmy w stałym kontakcie z lekarzem rodzinnym, który sam nie wie jak może nam pomóc.