Czy "dziwne uczucie w głowie" może być objawem nerwicy?
Witam serdecznie, jestem 33-letnią kobietą. Wszystko zaczęło się w maju 2010. Pewnego dnia źle się poczułam i tak mi zostało. Nic mnie nie boli, tylko źle, dziwnie się czuję. Dodam, że przed tym feralnym dniem w maju wmawiałam sobie mnóstwo chorób i z tego powodu bardzo się denerwowałam. Cały czas myślę o tym samopoczuciu, ono pojawia się na "zawołanie". Pomaga mi pływanie, gdy idę na basen i pływam, też zapominam. Pływam często (4 razy w tyg.) i dużo (przeciętnie 1500 m. za każdym razem). Tłumaczę sobie, że chory fizycznie człowiek nie dałby rady. Zażywam leki, chodzę do psychiatry i psychologa. Badania krwi, hormonów tarczycy, usg brzucha wyszły dobrze. Czy jest możliwe, że ja sama wywołuję sobie to "dziwne uczucie w głowie" (nie są to zawroty, tylko coś podobnego), i dziwne samopoczucie? Są okresy, gdy jest dobrze, a potem znów pojawia się ten "zły okres". Czy psychika człowieka może być tak silna, że jest w stanie wywołać sobie takie objawy? Leki chyba trochę pomagają, bo wcześniej miałam też problemy z koncentracją, a teraz jest lepiej. Pozdrawiam serdecznie Dziękuję