Czy faktycznie mleko i jego pochodne jest szkodliwe dla chorego na astmę? Czy zakwasza organizm?
Mam 54 lata, od 25 leczę się na atmę i sarkoidozę płuc. Sarkoidoza obecnie się wyciszyła. Z dusznościami - zależnie od stresu, pogody, napięcia i diety właśnie. Był rok, kiedy nie jadłam pochodnych mleka - KROWIEGO! - ani go nie piłam. Wydaje mi sie, że było lepiej, choć właściwie nie mam pewności, czy to dzięki tej diecie, lekom wziewnym czy akurat był lepszy dla mnie czas? Teraz znów jest gorzej i myślę, czy słuszne byłoby znów podjąć taką antymlekową dietę? Bardzo proszę o odpowiedź. Przesyłam pozdrowienia. Klarcia