Czy ginekolog byłby w stanie wykryć już coś na USG?
Dostałam okresu po 16 dniach od poprzedniego. Okresy ostatnie dwa były bardzo bolesne. Do tego mam bóle podbrzusza. USG jamy brzusznej nic nie wykazało oprócz niewielkiej ilości płynu w zatoce Douglasa. Badanie ginekologiczne ok. Pobrano wymaz do cytologii. Moja mama zmarła na raka macicy. Ja choruję na tarczycę. Mam wahania hormonalne obecnie, ponieważ lekarz dobiera mi dawkę Eutyroxu. Mam też zwyrodnienie kręgosłupa lędźwiowego. Boję się, że mogę mieć raka. Czy ginekolog byłby w stanie wykryć już coś na USG lub przez badanie?