Czy ja mam depresję? Co mi jest?
Witam! Mam 18 lat, jestem kobietą. Moje samopoczucie jest beznadziejne. Ostatnio nic mi się nie chce, jestem w klasie maturalnej, stresuję się tym, że nie zdam matury itp. Nie chce mi się nawet wstawać z łóżka. Ostatnio bardzo dużo sypiam bądź odczuwam, jakby to ująć, bezsenność, często też boli mnie głowa. Właściwie teraz nic nie ma dla mnie sensu - wstaję, bo wstaję, idę do szkoły, bo muszę. Poza wychodzeniem do szkoły to nie bardzo mi się chce iść gdziekolwiek. Czuję się beznadziejna i beznadziejna jestem, tzn.: brzydka, gruba, głupia i do kitu ogólnie :( Przyłapałam się na tym, że coraz częściej płaczę i coraz mniej rzeczy sprawia mi radość. Właściwie jest ich już niewiele... :( Ogólne złe samopoczucie, a tak w ogóle to nie wiem, czy to są czegoś objawy, jak było napisane i tak ogólnie to mogłabym tu to wszystko opisywać w nieskończoność, ale pozwoliłam sobie skrócić... Coraz poważniej zastanawiam się nad wizytą u specjalisty? Robiłam sobie testy internetowe na depresję, ale na ile można im wierzyć??? Chyba nie są dokładne, zresztą pewnie w ogóle nie są wiarygodne. Robiłam kilka różnych i za każdym razem wychodziło, że mam depresję...!!! Raz był taki dokładniejszy test, to nawet mi wyszło, że bardzo ciężką. Jak to możliwe w tak młodym wieku? Mam 18 lat. Czy ja mam depresję? Jakoś nie dociera to do mnie, a może to taka fatamorgana...? Przepraszam za błędy ortograficzne, językowe itp., ale zestresowana jestem. PS Proszę o szybką odp. Swoją drogą, kto ma depresję, myśli o błędach w pisowni? Przepraszam za kłopot:( Chyba 38 punktów wyszło w jakiejś tam skali w 1 z testów...? Po prostu ktoś, a nie przyjmuję żadnych leków, chyba że przeciwbólowe na głowę itp., na okres, takie kobiece sprawy:)