Witam!
Nie, od nerwów, stresu i chronicznego napięcia nie można zwariować, zachorować na schizofrenię etc. Możliwe jest natomiast, że taka sytuacja doprowadzi do emocjonalnego przeciążenia, a w konsekwencji do nerwicy lub depresji. Pani psychika jest w stanie dużo wytrzymać, ale odbywa się to kosztem Pani samopoczucia, kondycji fizycznej, psychicznej i in. Każdy człowiek ma też jakiś konkretny poziom wytrzymałości na frustrację, powyżej którego stres bywa niszczący. Nie jest to jednak równoznaczne z chorobą psychiczną (jak np. schizofrenia), chociaż sam fakt, ze tak silnie emocjonalnie przezywa Pani kłótnie z mężem oczywiście musi być dla Pani wyczerpujący i wprowadzać poczucie, że zaraz się nie wytrzyma, że zaraz się coś stanie. Są to jednak typowe objawy lękowe (nerwicowe), nie są to objawy choroby psychicznej.
Gorąco Panią namawiam do spotkania z psychologiem, a najlepiej podjęcia psychoterapii wraz z mężem. Być może przechodzicie Państwo trudny okres, możliwe, że pojawił się w Waszym związku kryzys, to wszystko warte jest przepracowania ze specjalistą. Proszę o tym pomyśleć. Na pewno taka konsultacja nie zaszkodzi, a jestem przekonana, że może Państwu bardzo pomóc!
Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia!