Czy jest cień szansy, że zmiana jest łagodna?
Witam
W grudniu zeszłego roku trafiłam do szpitala z silnym bólem w w dole pleców .
Badanie RTG niczego nie wykazało dostalam serie zastrzykow przeciwbolowych które zlagodzily ból. W tym roku w marcu sytuacja się powtórzyła. Zlecono RTG badanie ginekologiczne usg.
Stwierdzono że trzeba otworzyć bo zle wyniki crp i leukocytoza wskazują na wyrostek robaczkowy lub woreczek zolciowy . Po operacji okazalo sie ze diagnoza była błędna . Usunięto mi jajnik z 12 cm guzem.
Jestem przerażona czekam na wynik histopatologiczny. Od lekarza jedynie wiem że guz był duży łatwo usuwalny przytwierdzony dwoma czopkami do jajnika obrotowy. Nie miał naciekow ani rozrostow .Nie były zajęte węzły chłonne. Nie miał przerzutow . Ja wiem że muszę czekam na wynik histopatologiczny ale czy jest cień szansy że zmiana jest łagodna?
4 miesiące temu pochowalam mame zmarła na raka płuc . Wiem czym.jest ta choroba .Proszę o pomoc by nie zwariować