Czy jest jakaś nadzieja, że tata wyjdzie z tego stanu?
Teść w wieku 64 lat doznał obustronnego udaru mózgu.Choruje na miażdżycę,cukrzycę i nadciśnienie.Teraz jest w stanie krytycznym.Funkcjonuje tylko oddech,serce,świadomość.Lekarze nie dają żadnych szans.Nie rehabilitują.czy jest jeszcze jakaś nadzieja,czy coś jeszcze możemy zrobic żeby tata do nas wrócił?