Czy jest jeszcze szansa na miłość po bolesnym rozstaniu?

Witam, parę miesięcy temu zerwał ze mną narzeczony, byliśmy 5 lat razem, to był wręcz idealny związek, bez kłótni, we wszystkim się dogadywaliśmy, po prostu wielka miłosć. Za miesiąc mieliśmy mieć ślub, wszystkie szczegóły omówione, nie mogliśmy się już doczekać tej wspaniałej chwili.

Jednak pewnego dnia mój narzeczony uznał, że jednak mnie nie kocha, że okłamywał sam siebie. Parę dni dochodziłam do siebie, nie miałam ochoty, żeby żyć. Od tego czasu minęło pół roku, a ja dalej codziennie o nim myślę, ale teraz czuję, że przekroczyłam tę kruchą granicę między miłością a nienawiścią do niego. Zabrał mi 5 lat życia (mam 23 lata teraz), poświęcałam wszystko dla niego, jego szczęście było ważniejsze dla mnie, a on pozbawił mnie szansy na szczęście. Spotykam się teraz z kimś, ale nie potrafię się zaangażować uczuciowo, ciągle rozpamiętuję poprzedni związek, boję się, że już nigdy nie pokocham, że nie zaufam innemu mężczyźnie.

Czy jest szansa na to, że kiedyś będę jeszcze szczęśliwa? Ile czasu musi minąć, żebym znowu zaczęła normalnie żyć? Wiem, że to trudne pytanie, ale proszę o pomoc. Co mam zrobić, żeby zapomnieć?

KOBIETA, 23 LAT ponad rok temu

Witam!

Okres po rozstaniu z bliską osobą porównywany jest do żałoby po stracie bliskiej osoby. Podobnie przechodzi się wszystkie etapy - od nadmiernego idealizowania partnera, przez nienawiść, po akceptację tego co się wydarzyło i rozpoczęcie nowego życia.

Trudno powiedzieć kiedy będzie Pani gotowa do zaangażowania się uczuciowo w nowy związek. Na pewno wszystko wymaga czasu, który powinna sobie Pani dać. Może go Pani wykorzystywać na lepsze poznanie siebie, dopielęgnowanie swojego "Ja", a także rozwijanie zainteresowań.

Rozgrzebywanie przeszłości, wypominanie ile Pani zmarnowała czasu na pewno nie polepszy Pani sytuacji. Przed Panią całe życie, może się Pani na nowo realizować, być otwartą na nowe kontakty. Proszę zacząć czerpać z życia.

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty