Witam!
Rozumiem, że stwierdzono wówczas również infekcję HPV. Zakażenie to powoduje nieco zwiększone ryzyko poronienia w pierwszym trymestrze, jednak nie jest ono duże. Drugie zagrożenie to zakażenie dziecka w czasie porodu- w czasie przechodzenia przez kanał rodny lub poprzez łożysko. Zdarza się to rzadko i zazwyczaj organizm dziecka zwalcza wirusa. Czasem mogą jednak powstać u niego brodawczaki układu oddechowego, które są uleczalne.
Cięcie cesarskie nie jest zwykle rekomendowane w przypadku udowodnionej infekcji HPV, ponieważ, jak wspomniałam, zakażenie może także nastąpić przez łożysko, oraz z powodu faktu, że ryzyko powikłań związanych z operacją przewyższa ryzyko infekcji noworodka. Tak więc najprawdopodobniej nie będzie Pani zmuszona rodzić drogą brzuszną- przynajmniej nie z powodu infekcji HPV! Warto też wiedzieć, że większość kobiet zwalcza wirusa w ciągu 2 lat od zakażenia. Możliwe więc, jeśli nie ma Pani ewidentnych cech zakażenia (kłykciny kończyste), że gdyby zrobić badanie w kierunku HPV teraz, to okazałoby się, że wyeliminowała Pani go całkowicie.
Pozdrawiam serdecznie!