Czy jest szansa, że zarodek jeszcze się pojawi?
Miesiączkę miałam 11 listopada, przewidywana owulacja 27 listopada, lecz prawdopodobnie przesunęła się o parę dni, czyli była ok. 4 grudnia (rozpoznałam po śluzie). Dnia 20 grudnia było pierwsze USG i nie było widać nic po tygodniu, czyli 27 grudnia był widoczny pęcherzyk, ale brak tętna zarodka (lekarz powiedział, że powinno być już coś więcej), następne USG ma odbyć się 3 stycznia.
Czy jest szansa, że zarodek jeszcze się pojawi, czy raczej jest to puste jajo płodowe? Jetem bardzo zdenerwowana i nie wiem, jak wytrzymam do poniedziałku. Objawy ciąży nasilają się, mam mdłości, wzmożona senność, zawroty głowy, częste odwiedzanie toalety.