Czy jest zagrożenie alkoholizmem?
Mój partner ma wysokie poczucie własnej wartości, raczej nie pije z powodu problemów czy słabości charakteru. Mówi, że lubi. Wychował się w rodzinie kochającej się, ale w której alkohol był niemalże codziennym elementem życia. Wydaje mi się, że jego picie ma podłoże kulturowe. Miał taki obraz rodziców, którzy wieczorkiem siadali i popijali. Nie lekceważyli pracy. On też nie. Ale po pracy organizuje sobie alkohol i pije codziennie. Ja z nim nie piję, więc pije sam. Nie upija się do "urwania filmu", nie ma też objawów typu wymioty nawet po wypiciu dużej ilości alkoholu. Twierdzi, że ma dobry metabolizm i nie ma nigdy kaca. Jest miły, dowcipny i po prostu zasypia. Martwię się o niego, bo miałam w rodzinie osoby uzależnione, które zmarnowały sobie życie. On ma 33 lata. Czy każdy może wpaść w alkoholizm, mimo braku uwarunkowań genetycznych lub psychicznych?