Czy krwotoki z nosa mogą być objawem boreliozy?
Witam.
Dwa lata temu zostałam ugryziona przez kleszcza, wyszedł rumień dostałam od razu antybiotyk od lekarza rodzinnego. Po 3 tygodniach zrobiłam badanie na boreliozę metodą CLIA, IgM 53,4 AU/ml czyli test pozytywny, IgG negatywny. Od razu poszłam do lekarza chorób zakźnych który zalecił antybiotykoterapię. Najpierw długa terapia Unidoxem, później Duomoxem. Po antybiotykoterapii zrobiłam test Western blot który, który zarówno IgM jak i IgG wyszedł ujemny (wszystko na 0), test metodą CLIA IgM 47,5 AU/ml. Wszystkie moje objawy minęły, a lekarz powiedział ze wynik z czasem się zmniejszy.
Rok po ostatnich badaniach czyli kilka dni temu zobiłam ponownie test na boleriozę metodą CLIA, wynik: IgG <5 AU/ml = nieobecne.
IgM 54,1 AU/ml= obecne. Już sama nie wiem co mam robić, nie mam żadnych objawów które występowały wcześniej (osłabienie, podwójne widzenie, rozmazywanie się obrazu, ciągłe zmęczenie), jedynie pojawiły się częste krwotoki z nosa (średnio 1-2 razy w tygodniu), czy może to być spowodowane boleriozą? Czy taki wynik badania metodą CLIA może wynikać z czegoś innego niż bolerioza?