Czy lęk i strach kiedyś odejdą?
Zapomniałam dodać, że wszystkiego się boję. Boję się, że nie kocham mojego chłopaka, nie potrafię przez to z nim być, bo nie wiem, co czuję, to jest coś okropnego. Sama siebie się boję i swoich myśli. Mam wrażenie, że to one mnie niszczą. Staram się o tym nie myśleć, ale to samo mnie nachodzi. Boję się zrobić cokolwiek, bo mam wrażenie, że to obróci się przeciwko mnie. Jak kochałam się z chłopakiem, na początku wszystko było dobrze, a później takie myśli, że jak ja to mogłam zrobić, muszę komuś o tym powiedzieć i panika, strach, lęk, płacz, wyrzuty sumienia. A to są dość intymne sprawy i wołałabym je zachować dla siebie. Mam dosyć, nie umiem z tym walczyć. Dlaczego tak się dzieje? Czy to się w końcu skończy, czy już zawsze tak będzie? Proszę mi pomoc.