Czy ludzie chorujący na depresję, śmieją się?
Zastanawia mnie to, ponieważ czytam o objawach depresji, patrzę na testy i zawsze pojawia się "ciągły smutek i przygnębienie". Bez względu na wszystko? Czy to normalne, że ludzie w depresji się śmieją? Na przykład z jakiegoś kawału albo gagu komediowego. Sama już nie wiem, większość objawów zgadza się w moim przypadku, ale nie jest tak, że nie mam apetytu (a raczej wręcz przeciwnie, często jestem głodna i najadam się), ani tak, że siedzę smutna na kanapie w ciszy, a jak ktoś opowie mi kawał albo zrobi coś zabawnego, to się śmieję. Oczywiście po jakimś czasie znowu przychodzi uczucie przygnębienia, ale chodzi mi o sam fakt śmiechu. Dziękuję za odpowiedź. Ech, dziś mam, wydaje się, jakiś lepszy dzień. (: Wczoraj było potwornie...