Czy ma to związek z napięciem mięśniowym?
Od dwóch lat zmagam się z problemem pisków i ucisków w uszach. Dwukrotnie objawy zanikały znacznie na pół roku po masażach, ale powracają... Zaczęło się nagle - zatkane jedno ucho plus piski, potem doszło drugie. Wystepuje silny ucisk, uczucie zatkania, ból, kłucie i jakby uczucie ciepła w uszach - w okolicy trąbki słuchowej plus piski o zmiennym nasileniu i częstotliwości (czasami całkowicie zanikają, np. po położeniu się). Na zimnie piski nasilają się kilkukrotnie, a po przyłożeniu ciepłego termoforu do ucha piski ustają, piski również nasilają się w stresie, po alkoholu, przy konkretnych ruchach głową. Został mi przepisany steryd donosowy, jednak już po pierwszym użyciu (choć miał on działać dopiero po 4 tygodniach) obudziłam się z zatkanymi uszami, silnym uczuciem ścisku i kłuciem oraz bardzo silnym piskiem. Dodam, że moja mama od wielu lat ma podobne objawy. Co robić? Czy ma to związek z napięciem mięśniowym (brak żadnych innych objawów - tylko te uszy), czy może jest to jakiś problem z trąbkami słuchowymi ???? Proszę o pomoc, odkąd się to pojawiło, nabawiłam się nerwicy lękowej, nie mam pojęcia, jaka jest przyczyna moich objawów... Byłam już u kilku laryngologów - na darmo...