Czy mam ciążę pozamaciczną?
Witam. Mam 9,5 miesięcznego synka. W maju miałam zakładaną wkładkę domaciczną (spiralę). Ostatnią miesiączkę miałam ok 25 lipca (nie pamiętam dokładnie mogę się mylić o ok 3 dni). 3 września zrobiłam test ciążowy, wyszedł pozytywny. Dzwoniąc do swojego lekarza, zasugerował że najprawdopodobniej może to być ciąża pozamaciczna (szczególnie że dwa lata temu - czerwiec 2017 - przeszłam taką ciszę która mi usuwano laparoskopowo z zachowaniem jajowodu). Jeszcze tego samego dnia udałam się na wizytę do swojego lekarza, podczas której gdy mnie badał stwierdził że właśnie ronię wkładkę ! Znajdowała się w kanale szyjki macicy, więc nie miał innej możliwości jak ja usunąć. Po czym zrobił mi USG dopochwowe , na którym nie było nic widać żadnego pęcherzyka ani w macicy ani poza nią. Biorąc pod uwagę ostatnia miesiączkę musiałby to być 5-6 tydzień ciąży , co już powinno być widoczne na USG. Zasugerował że może podczas wypadania wkładki "to" co tam było , może poprostu wypadło!? Zlecił badanie beta HCG. 4 września wynik pokazał 218. Dwa dni później - 404. Po tych wynikał lekarz stwierdził że ciąża się rozwija i wg niego raczej będzie to ciąża wewnątrzmaciczna. Pojawiły mi się lekkie plamienia więc lekarz zaprosił mnie na wizytę (6.09) ale na USG nadal nic nie widać. Teraz idę 12.06. Jak to możliwe że na USG jeszcze nic nie widać skoro jest to ciąża 5-6 tygodniowa. Czy jest większe prawdopodobieństwo że będzie to ciąża pozamaciczna? Dodam, że moje miesiączki nie są regularne.