Czy mam grzybicę pochwy?
Od trzech dni przyjmuję tabletki antykoncepcyjne - nigdy wcześniej nie stosowałam tego rodzaju antykoncepcji. Już na drugi dzień po zażyciu czułam swędzenie w okolicy pochwy. Swędzenie nie jest odczuwalne przez cały czas, tylko parę razy w ciągu dnia. Dodam jeszcze, że moja miesiączka spóźniała się 2 tygodnie, zazwyczaj trwała tydzień i była obfita, ale tym razem była bardzo lekka, nic mnie nie bolalo i skończyła się po 2 dniach.
Podczas stosunku z partnerem czułam nieprzyjemne pieczenie i swędzenie. Teraz przyglądnęłam się sobie uważniej i zauważyłam, że moja pochwa jest nabrzmiała, opuchnięta. Nie ma w ogóle wydzieliny pochwowej, jedyne co - to bardzo gęsta wydzielina wewnątrz pochwy, przypominająca twarożek albo krem Nivea. Nic mnie nie boli.
Czy to coś poważnego? Czy może skutki przyjmowania antykoncepcji, reakcja na tabletki? A może spowodowane jest to mydłem, jakie stosuję (ponieważ używam zwykłego mydła)?