Czy mam martwić się tymi krwawieniami i bólem?
31.08 miałam łyżeczkowanie po obumarłej ciąży 11tc, w pierwszej dobie bardzo krwawiłam, po zabiegu miałam też założoną wkładkę Mirena i dostałam antybiotyk. 6 dni po zabiegu zaczął boleć mnie brzuch i okolice lędźwiowe do tego krwawie czerwoną krwią ze skrzepami, i tak codziennie kilka godzin w ciągu dnia; skurcze macicy, krew skrzepy i znowu spokój.. 2 dni temu na kontroli usg okazało się, że jest jeszcze dużo skrzepów w macicy i lekarz dopisał mi hormony marvelon mimo wkładki bo mam problem z oczyszczeniem się macicy. Czy mam się martwić tymi krwawieniami i bólami, nie wiem czy są spowodowane Mireną czy resztkami w macicy? Kontrolę mam 21.09 więc jeszcze dwa tygodnie