Czy mogę sobie pomóc bez lekarza?
Mam 25 lat i jestem kobietą. W dzieciństwie trzy razy byłam molestowana seksualnie. Raz przez znajomego policjanta mojej mamy, a potem przez jej konkubenta. Było rozstanie rodziców, które bardzo przeżyłam. Jako dziecko jeszcze nie rozumiałam tych wszystkich rzeczy. Dopiero z biegiem czasu zauważyłam, że jestem całkiem inna od wszystkich!!! Mam huśtawki nastrojów, czasami bezsenność, nie potrafię się do końca cieszyć, ostatnio mam problem z koncentracją. Koleżanka powiedziała mi, że zauważyła, że od jakiegoś czasu zrobiłam się cicha. Często przed snem próbuję wyobrazić sobie, jak będą wyglądały pogrzeby moich rodziców albo zasypiając, myślę, jak bym przeżywała, gdy stałoby się coś bardzo złego moim bliskim. Często zaczynam płakać bez powodu, bo mi po prostu smutno. Nie potrafię się dogadać z mamą, która często jest pijana. Czasami zaś odbija mi totalnie i zachowuję się jak totalne dziecko. Nigdy nie byłam u lekarza, bo po prostu wstydzę się iść do niego. A czuję, że jest ze mną coś nie tak. Nie brałam nigdy leków antydepresyjnych i wmawiam sobie, że nie będę ich nigdy brała, ponieważ moim zdaniem one jeszcze bardziej niszczą psychikę. Co mi jest? Proszę o odpowiedź. Będę wdzięczna.