Czy mogę sobie zaszkodzić powtórnym szczepieniem?
Witam. Planujemy z mężem dziecko. Na 100 % nie chorowałam na różyczkę, nie pamiętam czy byłam szczepiona. Chciałam więc to zrobić teraz. Pielęgniarka zaleciła wstrzymanie argumentując, że moje roczniki (1987) były szczepione i mam odporność na całe życie. Zlecila sprawdzenie karty szczepień z podstawówki.
Koleżance podczas planowania lekarz powiedział, że szczepienie nie zaszkodzi nawet jeśli z badań wyjdą przeciwciała - jeśli nie jest pewna to lepiej się zaszczepić.
Dodam, że dużo z mężem podróżujemy po różnych kontynentach i nawet nie planując ciąży i tak zalecana jest szczepionka skojarzona w krajach które odwiedzam ze względu na odrę .
Czy powinnam faktycznie odszukiwać dane medyczne z podstawówki? Czy gdyby się okazało, że byłam szczepiona mogę sobie zaszkodzić powtórnym szczepieniem?
Czy decydujący będzie poziom przeciwciał we krwi?
Stresuje mnie ta sytuacja. Wolałabym niczego nie sprawdzać i "na wszelki wypadek" doszczepić się na wszystko niż potem żałować.