Czy mogłam się czymś zarazić w trakcie robienia tatuażu?
Rok temu zrobiłam tatuaż u kogoś w mieszkaniu. Ta osoba wcale nie była niedoświadczona i wydaje mi się że sprzęt był sterylny (niestety pewna na sto procent nie jestem, bo nie było tego dnia nikogo przede mną i nie wiem czy igła była nowa). I dwa miesiące po zrobieniu tatuażu pojawiła mi się wysypka (tylko rozlana na tatuażu w żadnym innym miejscu) i utrzymywała się jakiś czas. Możliwe że była to tylko reakcja alergiczna na maść którą stosowałam, ale pewności nie mam. Naczytałam się o HIV w internecie i teraz się o to martwię. Nie miałam wtedy gorączki ani podwyższonej temperatury, gardło mnie nie bolało. Od tamtego czasu przez ten rok mam nawracające ataki paniki i stresowe biegunki i nie mam pojęcia czy to ma związek. Byłam z tym u lekarza i z moim brzuchem jest wszystko w porządku, badanie krwi i moczu też dobre. Jestem hipochondryczką czy powinnam się martwić? Do psychologa czy na badanie hiv?