Czy mój lekarz prowadzący lekceważy moją ciążę?
Jestem w 36 tc+1d. Od 3 tygodni uczęszczam do szkoły rodzenia i spotykam tam wiele innych kobiet na tym samym etapie ciąży co ja oraz biorę udział w wykładach u lekarzy ginekologa. Na ostatnim takim wykładzie dowiedziałam się jakie badania powinny być wykonywane w ciąży w 3 trymestrze, koleżanki oraz ja otworzyłyśmy karty ciąży i zaczęłyśmy sprawdzać jakie miałyśmy badania a jakie nie.
Wypadłam blado, bo nie miałam wielu badań z listy podanej przez naszego wykładowcę oraz w porównaniu z innymi dziewczynami. Poszłam do swojego lekarza i spytałam czy będę miała jeszcze jakieś badania powiedział, że tylko do powtórzenia mocz i morfologię (dodam, że miałam te badania robione 3 razy w czasie tych 36 tyg., a inne kobiety z naszej grupy min.5).
Spytałam dlaczego nie miałam robionych takich badań jak: odczyn Coombsa, cytomegalia, toxo, tsh, anty hcv, hiv i otrzymałam odpowiedź, że nie bo gdy zbyt często się kłuje pacjentkę to dostaje zapalenia żył oraz że na niektóre choroby nie ma lekarstw więc po co je badać.... po czym lekarz wyznaczył mi wizytę za 3 tygodnie, czyli jak będę w 39 tyg. ciąży, co mnie też przeraziło... bo z tego co wiem, po 36 tyg. powinnam być co tydzień. Nie wiem co mam robić? Czy takie podejście jest normalne, czy może to ja przesadzam?