Czy moje problemy wynikają z depresji?
Mam 13 lat i od pewnego czasu dzieje się zemną coś złego: unikam kontaktów z ludźmi, chcę pobyć sama, codziennie płaczę (siedzę wtedy w jakimś rogu ściany), nabrałam apetytu, niczym się nie cieszę jak kiedyś, rzadziej się śmieję, jestem przygnębiona, zaczęłam zaniedbywać swoje obowiązki, ciągle siedzę przy kompie i słucham smutnych melodii. Nie mam myśli samobójczych, nie jestem do tego raczej zdolna.
Zauważyłam też, że potrafię siedzieć i patrzeć się w jedno miejsce (kiedyś tak nie było, nie potrafiłam usiedzieć na jednym miejscu) - ogólnie wszystkie objawy depresji. Robiłam test, wyszło, że mam ciężką depresję, bo nie sądzę, że to chwilowe wahania nastroju. Boli mnie głowa (ale myślę, że to przez to częste płakanie i siedzenie przed kompem). Proszę o pomoc, co mam zrobić? Boje się, że mama mnie wyśmieje czy coś w tym stylu. Co się ze mną dzieje? Co mam powiedzieć mamie?