Czy możliwe jest, że przez niespłacone długi mam depresję?

Witam, mam na imię Andrzej, mam 22 lata. Jestem człowiekiem ogólnie bezstresowym (ogólnie miałem wszystko gdzieś - byleby nie mieć zmartwień), no ale niestety każdy w życiu ma okres, kiedy zaczyna pić za dużo i to z jakichś powodów. Moja była dziewczyna zaszła w ciążę i chce dziecko usunąć - co mi się nie podoba. Do tego narosło mi sporo długów. Najpierw było 588 zł (co byłem w stanie spłacić), a na dzień dzisiejszy mi doszło jeszcze trochę - łącznie 2501 zł :/ A najgorsze jest to, że nie mam z czego zapłacić, a tylko z poczucia tego, że sam sobie byłem winny - postanowiłem, że nie będę się tym przejmował. Najwyżej nie pojadę na wakacje.

Ogólnie nie wiem dlaczego, ale na wszystko - obojętnie czy dobre czy złe (te dwa pojęcia jak dla mnie są względne - dla jednego dobre jest złe i odwrotnie) - zawsze jakoś staram się być w dobrym humorze. Jestem optymistą, jednakże zacząłem coraz więcej pić (może to jest wytłumaczeniem, dlaczego mam dobry humor mimo takiej - jak dla mnie ciężkiej - sytuacji). Co może mi być? Z pozdrowieniami, Andrzej

MĘŻCZYZNA, 22 LAT ponad rok temu
Paulina Witek Psycholog, Warszawa
72 poziom zaufania

Panie Andrzeju,

nie ma Pan objawów typowych dla depresji. Problem jest złożony i dotyczy bardziej radzenia sobie ze stresem. Może być tak, że ucieka Pan w alkohol, próbując zapomnieć o trudnościach, bagatelizując je. Pana długi to poważna sprawa i powinien Pan zastanowić się, jak rozwiązać ten problem, wziąć pod uwagę wszystkie możliwości wyjścia z tej sytuacji.

Kolejna sprawa to relacja z Pana byłą dziewczyną. Aborcja to coś więcej niż zwykły zabieg, który się podoba lub nie. To odebranie życia dziecku i tym samym Panu prawa do bycia jego ojcem. Konsekwencje usunięcia ciąży są poważne, chociaż pojawić się mogą dopiero w przyszłości. Aborcja wiąże się zawsze z dużym ryzykiem, pomijając kwestie moralne i fakt, że Pana dziewczyna może do końca życia mieć z tego powodu wyrzuty sumienia. Istnieje coś takiego jak zespół postaborcyjny, który dotyka bardzo wiele kobiet po usunięciu ciąży. Dużo niedoszłych matek traci możliwość ponownego zajścia w ciążę.

Nie każdy ma okresy, że zaczyna więcej pić, tutaj się z Panem nie zgodzę. Sięga Pan po alkohol z jakiegoś powodu i jak sam Pan zauważył, nie jest to najlepsze rozwiązanie piętrzących się trudności. Najlepiej, gdyby porozmawiał Pan o swoich rozterkach z byłą partnerką. Jeśli nie możecie się porozumieć w kwestii utrzymania ciąży, dobrze byłoby udać się do poradni małżeńskiej bądź innego ośrodka, w którym udzielono by Państwu profesjonalnego wsparcia, poinformowano o różnych możliwościach poradzenia sobie w tej sytuacji i ewentualnych konsekwencjach podjętej decyzji.

Pozdrawiam, życzę powodzenia!
 

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty