Czy możliwe, że jednak jestem w ciąży?
Witam, mam 31 lat i myślę że jestem w ciąży, aczkolwiek nie jest to jednoznaczne. Mianowicie ostatnią miesiączkę miałam 23.03.2019r. [ mam długie cykle 33-36 dni] i ostatnio od ponad pół roku odczuwam różne dolegliwości [ uczucie napadającego gorąca, kłopoty z cerą, duże wahania nastroju] Do zbliżenia bez zabezpieczenia doszło w 28 dniu tego cyklu [ więc wydawałoby się, iż jestem już po owulacji]
Pierwszy test ciążowy zrobiłam w 39 dniu cyklu, wyszedł negatywny. Byłam w tym czasie też chora, musiałam przyjąć antybiotyk, więc opóźnienie miesiączki z tym kojarzyłam. Zrobiłam jednak drugi test w 42 dniu cyklu, też negatywny. Muszę wspomnieć że coraz gorzej się czuję, mam zaparcia, napięte podbrzusze, dalsze wahania nastroju, ogólne zmęczenie, zniechęcenie, parcie na mocz, bóle kręgosłupa, napady gorąca...w nocy wydaję się mi zimno, a jestem cała spocona. Ogólnie czuję się jakbym miała mieć miesiączkę a jej nie mam....Zrobiłam jeszcze raz test ciążowy w 47 dniu cyklu, i tym razem pojawiła się bardzo blada, ledwo widoczna druga kreska. Więc może jednak jestem w ciąży? Rok temu miałam też duży torbiel na jajniku który zatrzymał mi miesiączkę, ale nigdy nie miałam sytuacji drugiej bladej kreski, ostatnie dwie ciążę testy wykazały bardzo wyraźnie, kilka dni po spodziewanej miesiączce. Zastanawiam się więc czy to torbiel, hormony, czy ciąża? Wizytę u lekarza mam dopiero za dwa tygodnie...Pozdrawiam