Czy można być w dwóch ciążach jednocześnie?
Razem z mężem staraliśmy się o dzidziusia, okres mi się spóźniał, więc zrobiłam test, wyszedł pozytywny. Po kilku dniach poszłam do ginekologa, po przeprowadzonym wywiadzie i z ostatniej miesiączki oraz po badaniu ginekologicznym. Lekarz stwierdził, że ciąża jest starsza, niż wypada z miesiączki, zrobił więc USG, a na nim nic, żadnej ciąży.
Wysłał mnie na badanie krwi, z którego wynikała ciąża. Po tygodniu znowu zrobił USG i znowu nic, a hormon rósł. Będąc w pracy poczułam, jakby coś ze mnie wypłynęło, wielki skrzep w jakiejś otoczce, natychmiast poleciałam do lekarza, zrobił USG i stwierdził, że pewnie poroniłam, kazał przyjść za tydzień.
Po tygodniu zrobił ponownie USG i powiedział, że macica sama ładnie się oczyściła i nie będzie trzeba łyżeczkować. Kazał jeszcze dla pewności zrobić krew na obecność hormonu, zrobiłam i on ciągle rósł. Po tygodniu znowu byłam u lekarza z silnym bólem w podbrzuszu, okazało się, że pękła mi ciąża pozamaciczna (usunięto jajowód).
Moje pytanie brzmi: czy mogłam być jednocześnie w obu ciążach, tej normalnej i pozamacicznej? Nie bardzo rozumiem, co mogło ze mnie wypłynąć tego dnia w pracy.
Dziękuję bardzo za odpowiedź i serdecznie pozdrawiam!