Czy można pomóc w przypadku konfliktu w rodzinie chorej, czy potrzebny specjalista?
Witam. Moja ciocia cierpi już kilka lat na nerwicę dwubiegunową. Od lat nie może się porozumieć z córką, z którą mieszka. Córka ma na nią bardzo duży wpływ - niestety w złą stronę. Są tam przejawy typowej przemocy psychicznej. Ciocia jakoś sobie radziła z tym wszystkim, ale w końcu nastąpił kryzys i szpital... Już wyszła ze szpitala - jednak ciągle widać, że boi się córki. Niby odzyskała siłę do życia, ale własnym kosztem ulega i ustępuje córce - tylko dla świętego spokoju , którego pragnie. Boi się jej i nie pozwala na żadne interwencje - wręcz błaga o zachowywanie pewnych faktów, jak jest traktowana w tajemnicy. Czy można jej pomóc zwykłą rozmową? Jak rozmawiać, aby zburzyć ten chory układ z córką i dodać jej odwagi na bycie sobą? Czy może jednak potrzebny psycholog? Z góry dziękuję za odpowiedź.