Czy nadczynność tarczycy może wpływać na cykl miesiączkowy?
Witam!
Mam 30 lat. Choruję od 7 lat na Graves-Basedov z nadczynnością tarczycy, jestem po dwóch jodach. Mimo ciężkiego przebiegu choroby zawsze miałam bardzo regularne miesiączki nawet przy bardzo złych wynikach TSH, FT3, FT4, różnice w czasie pojawiały się bardzo rzadko i nigdy nie przekraczały 1 dnia. Pojawienie się u mnie okresu zawsze poprzedzały kilkudniowe plamienia. Na dzień dzisiejszy wyniki hormonów mam zadowalające, co na mój stan choroby jest dobrym wynikiem.
Problem polega na tym, iż spóźnia się moja miesiączka o tydzień i nie było dotychczasowych plamień przed terminem miesiączki (co nigdy wcześniej się nie zdarzyło). Natomiast na trzy tygodnie przed, jak zawsze zaczęły pobolewać mnie piersi, z czasem coraz mocniej, co odczuwam do teraz. Nie zauważyłam, aby moje piersi jakoś znacznie się powiększyły, ale są nabrzmiałe i bardzo tkliwe, co zawsze poprzedzało u mnie pojawienie się miesiączki.
W momencie, kiedy pojawił się ból piersi, pojawiły się również nagłe, chwilowe nudności, które ustąpiły na 2-3 dni przed terminem miesiączki, czego nigdy wcześniej nie odczuwałam, pojawiły się też delikatne pobolewania w dolnej części brzucha. Zaznaczam, iż nie przechodziłam od bardzo dawna żadnych przeziębień, infekcji, etc. Nie przyjmowałam również żadnych antybiotyków. Co do stresu w życiu codziennym bez większych zmian, które moim zdaniem mogłyby wpłynąć na brak miesiączki (co ponoć może się zdarzyć).
Po tygodniu czekania postanowiłam wykonać test ciążowy (płytkowy) i wynik był negatywny. Więc jestem dość mocno zdezorientowana, ponieważ nadal nie wiem, czym spowodowany jest u mnie brak miesiączki? Czy jedynym rozwiązaniem jest wizyta u ginekologa i endokrynologa?
Z poważaniem,
Gosia.