Czy nie jest za późno na uporządkowanie życia?
Witam. Mam 27 lat i niedawno skończyłem szkołę, która daje mi wspaniałe perspektywy. Dla niej porzuciłem poprzednie studia i do tej pory tego nie żałowałem. Ostatnio jednak całe moje życie legło w gruzach... Zostawiła mnie dziewczyna, powiedziała, że jestem nieodpowiedzialny, bo nie mam pracy i jestem "wiecznym studentem"... Bardzo to przeżyłem i nie potrafiłem się skupić na rzeczach naprawdę ważnych, przez to oblałem egzamin zawodowy... Moja sytuacja wygląda teraz tak, że jestem bez pieniędzy, bez dziewczyny, bez pracy... straciłem wszystko w krótkim okresie czasu. Wszystko dla mnie straciło sens, nie śpię po nocach, straciłem ochotę do życia i motywację do dalszego działania, jestem zawieszony jak w próżni, nie śpię po nocach, mam wrażenie, że przegrałem swoje życie i że jest za późno na jakiekolwiek zmiany. Bardzo mi z tym źle, ale z drugiej strony chcę poprawić ten egzamin i uporządkować wszystkie swoje sprawy, tylko teraz wszystko wydaje mi się bez sensu... Ludzie w moim wieku mają już staż zawodowy, rodziny, własne mieszkania, a ja tak naprawdę nie mam nic... winię się za to, że doprowadziłem do takiego stanu, w jakim jestem obecnie... Boję się, że jest już za późno na uporządkowanie życia...