Czy odstawienie marihuany przynosi jakieś skutki?
Witam, Mam 21 lat, od 7 lat palę marihuanę, miałem kilka przerw, ale krótkich, najdłuższa trwała dwa miesiące, teraz mija chyba dwa i pół tygodnia od kiedy znów nie palę i postanawiam skończyć z tym raz na zawsze, bo jestem tak zamulony, nic mnie nie cieszy, jestem głupi (dodam jeszcze to, że bardzo kiepsko się uczyłem) nie widzę sensu w życiu, to co kocham robić to mi nie wychodzi, a robię to już chyba z 6 lat, mam trudności z porozumieniem się z ludźmi, jak rozmawiam o czymś to zaraz się sam w tym gubię. Ostatnio oglądałem film dokumentalny o Czarnobylu, bardzo mnie zainteresował wkręciłem się w niego na maxa - na drugi dzień nie umiałem o nim opowiedzieć mojemu koledze, jednym uchem weszło drugim wyszło.
Chciałbym się dowiedzieć czy po jakimś czasie, gdy nie będę palił, gdy ta chemia wyjdzie z organizmu, to wrócę do normalności? Już nie liczę, że w 100%, ale może chociaż w 50%? Jeżeli tak jest, że organizm po jakimś czasie wraca do siebie to już mam motywację, żeby nie palić i myślę, żeby mi to wyszło. Od razu mówię, że nie pójdę do jakiegoś Monaru czy gdzieś się leczyć, bo i tak bym ich tam nie zrozumiał, dlatego zostaje mi tutaj jakaś fachowa podpowiedz czy pomoc, bo jak czegoś tutaj nie zrozumiem, albo coś, to mogę to 10 razy to przeczytać czy jakoś przeanalizować heh, gdybym chciał tam iść i miał odwagę to pierwsze co to bym tam zawitał, dlatego piszę tutaj.