Witam serdecznie,
najbardziej właściwe jest w tej sytuacji podjęcie pracy nad własnym wewnętrznym "skryptem"relacyjnym,bo z jakiegoś powodu przyjęła Pani rolę pocieszycielki dla złamanego serca,a to na dłuższą metę będzie się przekładało na obciążanie Pani kolejnymi problemami chłopaka i zamieni związek na opiekuńczy,gdy powinien być partnerski,dający obojgu satysfakcję na wielu polach.Pani ma mieć poczucie,że jest dla partnera atrakcyjna,nie tylko pomocna.Można podjąc taką formę terapii wspólnie,albo osobiście.
Bardzo więc Panią zachęcam i pozdrawiam.
Zachęcam do kontaktu z psychoterapeutą i rozważenia, z jakich powodów jest Pani w związku z mężczyzną, który wprost Pani komunikuje, że nie potrafi Pani pokochać (albo się kocha albo nie, nie ma pół-kochania). W gabinecie nie tylko dotrze Pani do przyczyn tkwienia w takiej relacji, ale także odpowie Pani sobie na pytanie co dalej.
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Czy nie pokochałam go jak przyjaciela? – odpowiada Mgr Irena Mielnik - Madej
- Relacja partnera z byłą kobietą – odpowiada Mgr Adam Kowalewski
- Sympatia zamiast miłości ze strony partnera – odpowiada Mgr Kamila Drozd
- Problemy w 4-letnim związku – odpowiada Mgr Marta Belka-Szmit
- Jak dbać o relacje z chłopakiem? – odpowiada Mgr Irena Mielnik - Madej
- Nieodwzajemniona miłość do byłej dziewczyny – odpowiada Mgr Karolina Matlak
- Rozstanie z partnerem po trzech latach – odpowiada Mgr Iwona Hildebrandt
- Czy istnieje bezgraniczna miłość? – odpowiada Mgr Tomasz Furgalski
- Jak rozmawiać z partnerem, aby się nie kłócić? – odpowiada Mgr Beata Kot
- Jak radzić sobie w związku ze starszym mężczyzną? – odpowiada Mgr Joanna Frąckowiak