Witam serdecznie,
najbardziej właściwe jest w tej sytuacji podjęcie pracy nad własnym wewnętrznym "skryptem"relacyjnym,bo z jakiegoś powodu przyjęła Pani rolę pocieszycielki dla złamanego serca,a to na dłuższą metę będzie się przekładało na obciążanie Pani kolejnymi problemami chłopaka i zamieni związek na opiekuńczy,gdy powinien być partnerski,dający obojgu satysfakcję na wielu polach.Pani ma mieć poczucie,że jest dla partnera atrakcyjna,nie tylko pomocna.Można podjąc taką formę terapii wspólnie,albo osobiście.
Bardzo więc Panią zachęcam i pozdrawiam.
Zachęcam do kontaktu z psychoterapeutą i rozważenia, z jakich powodów jest Pani w związku z mężczyzną, który wprost Pani komunikuje, że nie potrafi Pani pokochać (albo się kocha albo nie, nie ma pół-kochania). W gabinecie nie tylko dotrze Pani do przyczyn tkwienia w takiej relacji, ale także odpowie Pani sobie na pytanie co dalej.
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Czy nie pokochałam go jak przyjaciela? – odpowiada Mgr Irena Mielnik - Madej
- Relacja partnera z byłą kobietą – odpowiada Mgr Adam Kowalewski
- Co zrobić, by znajomy nie chciał ze mną być? – odpowiada Mgr Irena Mielnik - Madej
- Sympatia zamiast miłości ze strony partnera – odpowiada Mgr Kamila Drozd
- Czy miłość i podążanie idą w parze? – odpowiada Mgr Maciej Rutkowski
- Problemy w 4-letnim związku – odpowiada Mgr Marta Belka-Szmit
- Jak dbać o relacje z chłopakiem? – odpowiada Mgr Irena Mielnik - Madej
- Zdrada i trudna relacja z chłopakiem – odpowiada Mgr Edyta Kołodziej-Szmid
- Chcę znów cieszyć się życiem!!! – odpowiada Agnieszka Jamroży
- Nieodwzajemniona miłość do byłej dziewczyny – odpowiada Mgr Karolina Matlak