Czy poronienie się powtórzy? Czy jest szansa na zdrową ciążę z hiperprolaktynemią?
Mam miesiączkę idealnie co 28 dni. Rok teku poroniłam w 8. tygodniu. Rozwój zarodka zatrzymał się na poziomie 6 tygodnia, akcja serca 60/min, następnego dnia poronienie. Ostatnio wykryłam u siebie hiperprolaktynemię czynnościową. Miałam w tym cyklu zacząć się leczyć, ale spóżnia mi się miesiączka. Zrobiłam test w 32. dniu cyklu i jest negatywny (tzn. jak patrzę pod światlo pod różnymi kontami to niby coś tam widzę, ale to chyba wyobraźnia, bo nikt oprócz mnie nic by nie zobaczył).
Jestem pewna, że do zapłodnienia doszło, bo nigdy, ale to nigdy nie dostałam okresu później niż w 29 dniu cyklu. Moje pytanie brzmi: czy ujemny test (albo dodatni w wyobraźni) może świadczyć o tak niskim poziomie hormonu, że zarodek jest już martwy, albo że poronię? Współżyłam z mężem w 16. dniku cyklu, więc minęło już dużo czasu aby hormon wzrósł. Czy są jeszcze szanse na zdrową ciążę?