Czy powinnam iść do lekarza?
Przez ostatnie kilka miesięcy zaobserwowałam u siebie objawy depresji. Depresyjny nastrój przez większą część dnia, zmniejszenie zainteresowań i zdolności do przeżywania przyjemności, wyraźny wzrost wagi, nadmierna senność, pogorszenie panowania nad ruchami ciała, wrażenie zmęczenia, poczucie własnej bezwartościowości i winy, powracające myśli o śmierci i samobójstwie. Byłam z tym u psychologa w szkole, ona kategorycznie powiedziała, że powinnam udać sie z tym do psychiatry. Z moich testów charakterologicznych wynika, że jestem neurotykiem. Jak rozmawiałam z mamą stwierdziłyśmy obydwie, że mi to przejdzie, że w wakacje odpoczne i nabiorę chęci do życia. Problem polega na tym, że czuję się jakbym już nigdy nie miała być szczęśliwa, czasami nie chcę wychodzić z domu, wstydzę się ludzi... Czy rzeczywiście psycholog miała rację i powinnam udać się na wizytę u psychiatry? Przecież na taką wizytę czeka się miesiącami, a jesli mi się jednak poprawi?