Czy powinnam pójść do psychiatry?
Nie mam siły robić cokolwiek... jestem smutna, towarzyszy mi strach i lęk na każdym kroku. Nie mam siły ani motywacji wstać rano z łóżka. Najchętniej spałabym cały czas. Sen nie zawsze przychodzi sam, wywołuję go nieraz lekami, ale nie chcę się uzależnić, bo wiem, czym to grozi. Lekarz domowy przepisał mi leki nasenne, małą dawkę, ale już na mnie nie działa. Mam też leki przeciwlękowe, czasami biorę połówkę przed snem, ale też ostatnio nie działa. Nic mnie nie cieszy, nic mnie nie interesuje, w głowie czuję pustkę, mam trudności ze skupieniem się, drażnią mnie ludzie, płaczę bez powodu. Czasami boli mnie serce, choć wiem, że jest zdrowe, bolą mnie mięśnie, głowa... Jestem sama za granicą, moje małżeństwo rozpadło się, potem przeżyłam 2 zawód. Chcę przyjechać do kraju, ale boję się... wszystko mnie przeraża. Mam 40 lat...