Czy przewlekła toksoplazmoza może zagrażać ciąży?
Witam, już kiedyś poruszałam ten temat, bodajże w marcu, ale nie potrafię go znaleźć, a wyniki w moim przypadku się zmieniają. Więc opiszę od początku: W lutym 2008 roku poroniłam. W 10 tc okazało się, że dziecko nie rozwija się od 7 tc. Po tym zaczęłam badać toxoplazmozę i wyszła dodatnia. Moje wyniki kształtowały się następująco: 07.05.2008 IgM 1,53 dodatni IgG 479,3 IU/ml 04.06.2008 IgM 1,35 dodatni IgG 650 IU/ml 28.07.2008 IgM 2,88 S/CO dodatni IgG 167 IU/ml poziom p/c IgG w surowicy 159 IU/ml wynik awidności 0,51 (wysoka) 18.08.2008 IgM 1,38 dodatni 05.09.2008 IgM ujemny IgG 281,7 dodatni IgA ujemny awidność 72%.
Na początku marca 2010 zaszłam w ciążę, obecnie jest to skończony 18 tc. Zaczęłam badać toxo i wyniki z tego roku są następujące: 25.03.2010 IgM 1,24 COI dodatni 19.04.2010 nie stwierdzono przeciwciał w klasie IgM awidność 95,2% 14.06.2010 IgM 0,445 dodatni (cut off=0,420 a +/- 10% cut off to szara strefa).
Moje pytanie: jak to możliwe, że obecnie, skoro mam przeciwciała IgG i wysoką awidność, wynik IgM raz wychodzi dodatni a raz ujemny? Czy powinnam być leczona? Bardzo proszę o informację. Dzieciątko jak na razie dobrze się rozwija (wielkość główki, brzuszka, kości udowej i CRL odpowiadają tygdniowi ciąży), ale połówkowe będę miała robione dopiero 1 lipca.
Serdecznie dziękuję.