Czy przy bilansie kalorycznym ujemnym 10000 kcal uda mi się schudnąć?
Jestem nastolatką o wzroście 153cm oraz obecnej wadze 52,3kg. Zależy mi na tym, aby w przeciągu sześciu miesięcy zejść do wagi 45kg. Wiem, że moje BMI znajduje się w normie, jednak chcę spalić tkankę tłuszczową z okolic brzucha oraz ud. Dodam, że w przeciągu wakacji oraz września schudłam 4,5kg (na początku lipca ważyłam ok. 57kg) dzięki trzem treningom dziennie po 20min oraz ćwiczeniach rozciągających po przebudzeniu i przed snem (treningi te odbywały się co drugi tydzień). Obecnie trwa rok szkolny, więc nie mam kiedy robić takie treningi, jednak chodzę na zajęcia taneczno-akrobatyczne (dwie godziny 2 razy w tygodniu) oraz karate (jedna godzina 2 razy w tygodnia) mam 8 lekcji wf'u tygodniowo. Nie spożywam fast food'ów (od 2 tygodni przeszłam na wegetarianizm) oraz napojów gazowanych/słodzonych. Czy przy bilansie kalorycznym ujemnym 10000kcal na tydzień osiągnę cel? Dodam jeszcze, że przez najbliższe 3 tygodnie nie mogę wykonywać wysiłku fizycznego, ponieważ parę dni temu skręciłam staw skokowy.