Czy rzeczywiście moje objawy wskazują na tachykardię?
Od tygodnia wali mi serce, od tego ściska, nie mogę spać. W końcu waliło tak mocno, aż zaczęło stawać na chwile, rozpędzać się znowu do tego mocnego, stop i znowu. Tak w kółko. W szpitalu powiedzieli, że nic mi nie jest. Tachykardia tylko i tyle, dali mi propranolol i nie pomogło, tylko nie rozpędzało się, aż tak bardzo. Mimo wszystko jestem spokojna. Biorę pregabalinę 300 mg/doba i dostałam feviran i przestałam w końcu brać, ale poprawy brak. Spać nie mogę. Czy mam sie czym martwic? 23 lata, k.