Czy tak wygląda rumień po ukąszeniu kleszcza?
W poniedziałek rano na piersi pojawił mi się rumień. Był czerwony na obrzeżach i blady w środku, miał średnicę ok. 5 cm. Nie widziałam, żeby coś mnie tam ugryzło, nie znalazłam również kleszcza. Dodam tylko, że chodziłam po lasach i parkach, więc było jednak prawdopodobieństwo ugryzienia. Przez trzy dni chodziłam po lekarzach i nikt nie potrafił jednoznacznie stwierdzić, co to jest.
Dopiero na oddziale chorób zakaźnych lekarz mnie zdiagnozował - podejrzenie boreliozy. Przepisał mi ponad trzytygodniową kurację antybiotykową. Jednak rumień zaczął się zmieniać, zaognił się i zaczęły na nim wyskakiwać malutkie ropne bąbelki. Poszłam do dermatologa, który przepisał mi krem. Powiedział, że takie zaognienie może być mocną reakcją obronną organizmu na to, co kleszcz tam "zwrócił".
Dzisiaj mam tam już krwawiącą rankę, a cały rumień strasznie mnie boli i mam wrażenie jakby poparzenia. Nie swędzi mnie to. Nie dotykam tego wcale, a rumień robi się coraz brzydszy. Proszę o radę, czy rumień pokleszczowy występuje również w tak dziwnej postaci? Załączam zdjęcie: http://pokazywarka.pl/rumien1/.