Czy taki ból może mieć związek z poważniejszymi chorobami?
Od kilku tygodni gdy przy siedzeniu robię tzw koci grzbiet, jeden z kręgów odcinka piersiowego kręgosłupa strzelał co jakiś czas. Dziś w samochodzie złapał mnie kłujący przeszywający ból w tym dokładnie miejscu. Ledwo podnosiłem rękę żeby zmienić bieg, okropny ból utrzymywał się od 13 do 16, a od 16 do teraz, czyli od półtorej godziny ból przeszedł na lewą stronę, pod lewą łopatkę. Czuje też co jakiś czas dziwne "burczenie" serca. Dodam, że palę od około dwóch lat i około pół roku temu miałem dwutygodniowy okres kołatania serca, arytmii w nocy. Czy to ma związek z jakimiś poważniejszymi chorobami, nowotworem?