Czy takie objawy są skutkiem brania leków?
witam, od jakiegos czasu mam bardzo zle samopoczucie. wszystko zaczelo sie w grudniu od stluczki samochodem w ktorej bralam udział. bylam jako osoba kierujaca i mialam z tyłu głowy metalowa spinke ktora pod wpływem sily cala sie wygięła po tomografii rezonansie w szpitalu stwoerdzili ze wszystko jest dobrze.mimo ze czeste bole glowy ktorych wcześniej nie bylo caly czas powracały i trzymaja sie do teraz. ponad miesiąc temu wyladowalam w szpitalu z wysokim cisnieniem mocnym bolem głowy i calego ciala. covid zostal wykluczony a ja dostalam leki na migrene i bol kręgosłupa i reszty ciała. po konsultacjach z innymi lekarzami leki zostały wydawkowane źle. stwoerdzono tez u mnie zapalenie korzonków w kręgosłupie, leki zostaly wybrane całe. Na sen brałam również lek przepisany w szpitalu. Od momentu zapalenia korzonków pojawił się brak snu nie odczuwam zmęczenia, brak apetytu bardzo niskie libido zero popędu seksualnego, pojawił mi się delikatny wąsik problemy z wypróżnianiem, bóle głowy które nie minęły, trzęsące się dłonie. Czy takie objawy są skutkiem brania leków i organizm musi się unormować? Wyniki robiłam kilka tyg temu i wszystko było okej prócz tarczycy, była delikatnie za niska. Czy mam zrobić jeszcze badania hormonalne? Co może być przyczyną?
