Wrażenie nie jest chyba mylne! Ma Pan różne, trudne do opisania dolegliwości w różnych częściach ciała i stara się Pan, wespół z lekarzami, odszukać narząd, którego "choroba" może dawać te dolegliwości.
Moje sugestię są następujące:
opisuje Pan mniej lub bardziej określone objawy ale i "złe samopoczucie. Doszło do tego potworne zmęczenie od rana które mija w drugiej połowie dnia." Nie pisze Pan co rozumie przez to złe samopoczucie ale może jest Pan po prostu smutny, przygnębiony, nic Pana nie cieszy, czarno widzi Pan przyszłość... Moi pacjenci tak często precyzują złe samopoczucie. Prócz tego poprawa nastroju pod koniec dnia. Może to są objawy depresji? Temu zaburzeniu często towarzyszą objawy somatyczne: bóle, zaburzenia pracy układu krążenie, pokarmowego. Nie sposób postawić diagnozy bez osobistego badania. Moje sugestie mogą być niedokładne bo nie podaje Pan (i nie dziwota) informacji o tym co się z Panem dzieje poza tym, że ma Pan objawy. Ale nie składa się Pan z samych objawów, tylko z choroby! Proponuję poddać refleksji swoją sytuację społeczną, rodzinna, zawodową. Zwrócić uwagę na to, że w pandemii wielu ludzi ma liczne objawy nerwicowe.
Proponuję przeto wizytę u psychiatry. Zdaję sobie sprawę, że taka wizyta niektórych przeraża, ale sam Pan winien zdecydować o tym, czy bardziej boi się Pan choroby czy lekarza!
Pozdrawiam
